11.09.2015

#1 |I'm sorry, you had to wait that long.| - Kim TaeHyung (V).

Tytuł: Przepraszam, że musiałaś tyle czekać.
Autor: Hug Monster
Zamówienie: nie
Gatunek: romance
Rodzaj: Scenariusz
Ostrzeżenia: ---
Główny Bohater: Kim TaeHyung
Zespół: BTS
Liczba słów:  569
N/A: Jak to w moim stylu, piszę po nocach, chociaż mogą się zdarzyć jakieś błędy. Jakby nie było jestem człowiekiem. Wyszło krótkie, ale takie miało być.

 I'm sorry, you had to wait that long.
Miesiąc temu rozpoczęłaś naukę w liceum. Nowi ludzie, nowe zwyczaje. Ale też nowe problemy. Nie zdążyłaś poprosić nauczycieli, żeby nie wspominali o twojej chorobie. Nie chciałaś specjalnego traktowania, jak to było w poprzedniej szkole. Później wszystko potoczyło się tak szybko, że nawet nie pamiętałaś wszystkiego. Miałaś wypadek, po którym straciłaś pamięć.
- ____ - wypowiedział twoje imię.
Spojrzałaś całkowicie beznamiętnie na swojego oprawce, który trzymał cię za włosy. Od kilku byłaś jego zabawką, którą najzwyczajniej upokarzał na oczach wszystkich. Jednak tym razem miałaś dość. Wspomnienia wracały do ciebie, każde powodowały ogromny ból w sercu i głowy. Zdziwiony chłopak rzucił cię na ziemię i odsunął się.
- Teraz możesz płakać - zaśmiał się krótko.
- Dlaczego? Bo nabiłeś mi parę siniaków? - podniosłaś się i uśmiechnęłaś chytrze, po czym odwróciłaś się w jego stronę. - Drugi raz przechodzić przez to samo? Spadłam na dno, jak zwykły kamyczek. Jednakże mam tyle sił, by podnieść się, unieść głowę wysoko i spojrzeć ci w oczy. Pokaże ci, jak silna może być osoba, która odbiła się od dna - podeszłaś do niego.
Spojrzałaś mu głęboko w oczy i popchnęłaś na ziemię. Nie obchodziło cię, jak bardzo boli twoje serce, tylko chciałaś to w końcu zakończyć. Ściągnęłaś marynarkę i rzuciłaś mu na głowę.
- Do zobaczenia, Jimin... - rzuciłaś na pożegnanie i wyszłaś z łazienki.
Skierowałaś się do klasy, gdzie usiadłaś na swoim miejscu. Wszyscy byli zdziwieni i zaskoczeni, bijącą od ciebie obojętnością. Kiedy do pomieszczenia wbiegł wściekły i mokry Park, zaśmiałam się cicho pod nosem. Jednak twój oprawca podbiegł do ciebie, złapał cię za szyję i przycisną do okna. Obecnie nie panował nad sobą. Przycisnął cię do szyby jeszcze mocniej, a ty słyszałaś, jak szyba za twoimi plecami pęka. Przygryzłaś wargę, ponieważ nie potrafiłaś obronić i nie mogłaś złapać tchu.
Wszyscy zgromadzeni byli przerażeni, a ty dosłownie umierałaś. Nagle poczułaś się strasznie lekko, szyba za twoimi plecami pękła. Zamknęłaś mocno oczy i odetchnęłaś głęboko, kiedy chłopak puścił twoją szyję.
Jednak poczułaś mocny uścisk dłoni. Spojrzałaś w górę i zobaczyłaś twarz swojego starego przyjaciela, o którym zapomniałaś. Wpatrywałaś się w niego z niedowierzaniem. Był przyjacielem Jimin'a, ale kiedy ten ci dokuczał, stał z boku.
- ____ - wypowiedział cicho twoje imię i z pomocą paru kolegów z twojej klasy, wciągnął cię.
Zauważyłaś, że Kim zranił się w rękę. Jednak gdy postawił cię na ziemi i dokładnie przyjrzał się czy nie jesteś nigdzie rana, po czym cie mocno przytulił. Nie wiedziałaś, co powinnaś zrobić, kiedy to wtulał twarz w twoje włosy. Wahałaś się, jednak objęłaś go delikatnie rękoma.
Kiedy zauważyłaś Jimin'a, który siedział na ziemi i wycierał swoje usta z krwi, zrozumiałaś, że Tae uderzył go w momencie pęknięcia szyby.
- Taehyung... - wypowiedziałaś cicho jego imię.
Nie odpowiedział ci, tylko ujął twoją twarz w dłonie i przybliżył swoje usta do twoich. Wpatrywałaś się w jego ciemne oczy, kiedy jego delikatne wargi musnęły twoje usta. Zaczął cie całować przy wszystkich, co zdziwiło cie. Nie mogłaś się dłużej opierać i zaczęłaś odwzajemniać jego pocałunki. Wywołało to lekki uśmiech na twarzy starszego, ale nie przestawał.
Odsunęliście się od siebie, pojawienia się nauczyciela. Pobiegła po niego jakaś uczennica. Spoglądałaś na swojego dręczyciela, który przyglądał się wam z niedowierzaniem.
- ____, przepraszam, że musiałaś tyle czekać - szeptał ci do ucha TaeHyung. - Chciałem ci powiedzieć od razu, że cie kocham, ale...
- Tae... - mruknęłaś, przerywając mu - Ja pamiętam już, że wtedy mi to powiedziałeś, a ja uciekłam...

6 komentarzy:

  1. Jejciu. Cudowne, pysiu!♥ przeczytałam od razu jak mi je wysłałaś :* :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojeju, dziwę się, że dopiero teraz piszę komentarz na Twoim blogu ^^'
    Niesamowite i cudowne~
    Zauważyłam, że w jakimś zdaniu zżarło Ci jedno słowo, ale to drobnostka. Podoba mi się Twój styl pisania, wielki +!
    Niecierpliwie oczekuję na dalsze Twoje twory :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za mile slowa.
      Ja rowniez czekam na twoje wypocinki 💜

      Usuń
  3. Uhuhu ^^ Jest Tae, jest zabawa <3 Takie sweet, że cukrzycy zaraz dostanę... Kurde, ale czemu takie krótkie? Zemszczę się i drugi rozdział dla Ciebie też będzie krótki. (Moje zemsty są okrutne...)
    Czekam na więcej i chyba złożę zamówienie. Chyba, bo nie wiem czy można, ale zaraz poklikam strony ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem da się.
      Obiecuje, że następne będą o wiele dłuższe.
      Błagam nie bądź okrutna! Bo dziecko będzie płakusiać ;(
      Osobiście mam wredną i upierdliwą "przyjaciółkę" cukrzycę już od wielu lat, jednak tak źle nie miałam. Moja wyobraźnia około trzeciej nad ranem jest zabójcza.
      W opowiadaniu z Zelo też jest wątek z tą chorobą, ale tamto opowiadanie jest wzorowane na tym, co stało się między mną a kolegą.

      Usuń

Bardzo proszę o szczerą opinię.
Każdy komentarz bardzo motywuje <3

Theme by Ally