13.09.2015

#2 |You have a message.| - Bang YongGuk.

Tytuł: Masz wiadomość.
Autor: Hug Monster
Zamówienie: nie
Gatunek: romans
Rodzaj: Scenariusz
Ostrzeżenia: ---
Główny Bohater: Bang YongGuk
Zespół: B.A.P
Liczba słów:  997
N/A: Nie wiem, co takiego natchnęło mnie tamtej nocy, ale powstało to "coś". Głupi pomysł, ale mi się wydaje całkiem całkiem. Wszystkie zakładki uzupełniłam, więc zapraszam do czytania.

You have a message.
Przez ostatnie dni twoje najlepsze przyjaciółki nie dawały ci spokoju. Proponowały ci założenie profilu na portalu randkowym. Nie wierzyłaś, że znajdziesz miłość w taki sposób. Jednak zrozumiałaś, że twoje przyjaciółki mają dość swojego marudzenia o nieudanej miłości. Bywałaś nawet zazdrosna, że one miały chłopaka, a ty nie.
W końcu zrobiłaś, założyłaś sobie profil. Nie spodziewałaś się, że ktokolwiek zainteresuje się tobą, ale mimo wszystko, gdzieś w środku chciałaś, żeby ktoś się odezwał.
Zamknęłaś z cichym hukiem laptopa i westchnęłaś.
- Co ja do cholery robię? ____, ogarnij się - zaśmiałaś się.
Nie mogłaś uwierzyć, że stałaś się aż taką desperatką, że zaczęłaś szukać miłości w sieci. Po małym przypływie entuzjazmu, odłożyłaś urządzenie i położyłaś się. Miałaś bardzo dużo zajęć już od rana.
Przed pracą odprowadzasz dziecko starszej siostry do przedszkola, ponieważ matka małej dziewczynki zginęła w wypadku. Nie chciałaś, żeby dziewczynka, do której tak się przywiązałaś, znalazła się u dziadków bez swoich przyjaciółek i ciebie.
Następnie praca, która polegała na byciu asystentką kobiety, która organizowała różne eventy. Dzięki tej pracy poznałaś bardzo wpływowych ludzi i nie musiałaś narzekać na wypłatę.
Po pracy odebrać dziecko z przedszkola i wrócić do domu, w którym musiałaś zrobić obiad i zająć się swoją siostrzenicą. Co jakiś czas wynajmowałaś opiekunkę na wieczór, kiedy musiałaś wybrać się na przyjęcie.
Myślałaś o wynajęciu gosposi, która będzie mogła odciągnąć cię od połowy obowiązków, ale musiałaś poprosić swoją pracodawczynię o podwyżkę. Chciałaś zrobić to właśnie dzisiaj.

~*~
Budzik zadzwonił jak zawsze o szóstej rano. Mogłaś bez jakichkolwiek problemów wyszykować się i w ciągu czterdziestu pięciu minut byłaś gotowa.
Założyłaś fartuch i zaczęłaś przyrządzać śniadanie oraz część obiadu, kiedy usłyszałaś dźwięk, który oznaczał, że otrzymałaś wiadomość. Zakręciłaś wszystkie palniki i wróciłaś do swojej sypialni.
Zaśmiałaś się cicho ze swojej głupoty i otwarłaś laptopa. Miałaś aż 13 nieodebranych wiadomości. Zdziwiłaś się panicznie, ale przeczytaniu większości z nich, zaśmiałaś się z głupoty tych mężczyzn. Tylko jedna przykuła twoją uwagę na tyle, że odpisałaś na maila.
Nim zdążyłaś wrócić do garów, twoja komórka zaczęła brzęczeć. Kolejny budzik. Było już po siódmej i trzeba było obudzić śpiącą królewnę.
Nie potrafiłaś się jednak na niczym skupić, ponieważ ciągle myślałaś o wiadomości od tygryska23. Kiedy włączyłaś pocztę w telefonie, miałaś kolejną wiadomość od tego mężczyzny.
Tak bardzo się rozpisywaliście, że prawie spóźniłaś do przedszkola i pracy. W pracy odpisywałaś, kiedy tylko mogłaś.
Okazało się, że lubicie podobną muzykę, filmy, jedzenie. Do tego parę innych rzeczy. Podobało ci się to, ale ciągle nie ufałaś osobie po drugiej stronie.
Po skończeniu swojej pracy na ten dzień, poszłaś do biura swojej pracodawczyni. Kiedy przedstawiłaś jej swoją prośbę, nie miała nic przeciwko. Powiedziała również, że obie macie tydzień wolnego. Podziękowałaś i opuściłaś jej biuro.

~*~
Twój mailowy romans trwał już dobre kilka dni. Mimo wszystko znalazłaś gosposie, którą od razu polubiła twoja siostrzenica.
W końcu razem z nieznajomym postanowiliście się umówić. Pozwolił ci wybrać miejsce. Więc zaproponowałaś park, ponieważ wiosną zawsze jest pięknie w takich miejscach. Nie miał nic przeciwko. Wybrałaś na wasze spotkanie ostatni dzień urlopu, ponieważ postanowiłaś sobie, że jeśli nic z tego nie będzie, to więcej się nie zobaczycie.
Napisałaś mu tylko, że rozpozna cie skórzanej brązowej torebce z małym białym kotkiem.
Jednak od początku waszej znajomości nie wspomniałaś o swojej podopiecznej.

~*~
Ten ostani dzień wolnego byłaś bardzo rozkojarzona, ale pani Kim pomogła ci dokładnie we wszystkim. Byłaś jej za to ogromnie wdzięczna. Przed wyjściem pożegnałaś się z dziewczynką i kobietą w podeszłym wieku.
Pojawiłaś się w parku o ustalonej godzinie, ale nie wiedziałaś, kogo powinnaś się spodziewać, więc usiadłaś na ławce. Po kilku minutach, podszedł do ciebie wysoki ciemnowłosy mężczyzna.
- ____?! - wypowiedział twoje imię, ty niw mogłaś uwierzyć, że osoba, z którą tyle rozmawiałaś, był chłopak z liceum, w którym się podkochiwałaś.
- YongGuk? Jak to możliwe? - zdziwiłaś się.
- Normalnie - zaśmiał się. - Co powiesz na spacer?
- Czemu nie... - odparłaś.
Czas jest nieubłagany i nim się obejrzeliście, siedzieliście w restauracji na kolacji. Ciągle rozmawialiście o tym, co przyniosło wam życie, czym się zajmujecie i nawet przyznałaś się, że wychowujesz dziecko swojej siostry. Na co Bang odparł, że on to bardzo lubi dzieci. Obróciliście to w żart.
Kiedy wspominaliście czasy liceum, przypadkowo powiedziałaś, że się w nim podkochiwałaś.
- ____, wiesz... Ja w tobie też - złapał cię za rękę.
Poczułaś, jak na twoje policzki wstępują coraz większe wypieki, a jego kąciki ust delikatnie uniosły się ku górze.
- Może powinniśmy spróbować? - zapytał.
Potrząsnęłaś po chwili głową, odrzucają wszystkie myśli. Czułaś, że coś z czasów liceum wróciło do ciebie. Wstałaś szybko i spoglądałaś nerwowo na boki.
- Przepraszam, ale jutro wylatuje do innego kraju - ukłoniłaś się i wyszłaś szybko.

~*~
Miesiąc później wybrałaś się do Europy, gdzie mieszkali twoi rodzice, po opuszczeniu Korei Południowej. Miałaś ogromne wyrzuty sumienia, że tak, a nie inaczej potraktowałaś swój stary obiekt westchnień, ale nie chciałaś do tego wracać.
Siedziałaś już w wygodnym fotelu razem z księżniczką i zapięłaś jej pas. Uśmiechnęłaś się do niej, po czym zapięłaś także swój.
Kiedy lekko spojrzałaś w przeciwną stronę, uśmiech zniknął z twojej twarzy. Po przeciwnej stronie siedział roześmiany YongGuk, ale tak samo, jak ty, przestał się uśmiechać.
Pobiegłaś do toalety, gdy samolot znalazł się już na odpowiedniej wysokości. Jednak nim zamknęłaś drzwi, do tego ciasnego pomieszczenia wszedł Bang, zamykając za sobą drzwi.
Wpatrywałaś się w niego przerażona.
- Miło cię widzieć, ____ - powiedział, uśmiechając się łagodnie.
- C-ciebie też - wymruczałaś.
Nim zdążyłaś cokolwiek powiedzieć, złapał cię za ramiona i zaczął cię całować namiętnie w usta. Kiedy zaczęłaś stawiać opór, złapał cię za nadgarstki i przycisnął do ściany. Miałaś dość strachu, że cię zrani. Rozchyliłaś lekko wargi i odwzajemniałaś jego pocałunki, aż doszło do wymiany śliny między wami.
Musiałaś odsunąć się lekko, żeby złapać oddech.
- Oppa... muszę wrócić do niej... - wyszeptałaś.
- Pozwól mi zostać z tobą, nie chcę popełnić tego samego błędu, co w szkole - powiedział stanowczo i znowu zaczął cię całować, tym razem bardzo czule i delikatnie.
Odwzajemniając jego pocałunki, godziłaś się na jego propozycję.

5 komentarzy:

  1. Łuhuhuhuhuhu! Ale dajesz czasu kobieto :) Będę zła, bo dodam drugi rozdział dla Ciebie dopiero jutro... Wybaczysz? Nie. :) Portale randkowe to zło! Ale... Jakby tam spotkać taką gwiazdę ;D No cóż co mogę jeszcze dodać oprócz tego, że mi się podobało? A wiem...
    Czekam na więcej Twoich prac :)
    Hwaiting~!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzmy, że te dziecko ma zaplecze ze swoimi pracami, ponieważ nie chodzi do szkoły, ani do pracy.
      Zapraszam do zakładki "Hug Monster", gdzie da się zrozumieć moją (głupią) osóbkę.

      Oczywiście, że ci wybaczę kochanie.
      Chciałam napisać opowiadanie o Guczku, a ciągle na jeden portal dostawałam wiadomości, więc mnie natchnęło.
      Bardzo cieszę, że ci się podoba i dziękuje za komentarz. Dodaje otuchy. ❤

      Usuń
  2. Słodki rozdzialik :D Miłość z dawnych lat... Och, cóż za wspaniała historia. Muszę się przyznać że ostatnio też do mnie pisze dość dużo mężczyzn, lecz nie na jakimś portalu randkowym, nie jestem jakaś zdesperowana czy coś. Tak po prostu na GG. I całkiem mogę się zgodzić z wypowiedzią bohaterki, że niektórzy faceci, są po prostu żałośni ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu jestem geniuszem w ciele drobnej dziewczyny xD
      Ja pierdole, co ty ze mną robisz Hyung!

      Usuń

Bardzo proszę o szczerą opinię.
Każdy komentarz bardzo motywuje <3

Theme by Ally