ONE-SHOT's


|TRUST ME.|

"Kiedy Europejka ściągała ubranie wierzchnie, oznajmiła, że łazienka jest u góry po prawej i zaraz przyniesie mu ubrania na zmianę. Nie zdążył jej odpowiedzieć, ponieważ zdążyła wbiec po schodach. Koreańczyk posłusznie udał się do łazienki i ściągnął kurkę razem z bluzą, po czy ściągną koszulkę, ukazują w ten sposób wyrzeźbione mięśnie brzucha. Westchnął ciężko, ukazując swoje zrezygnowanie, kiedy do pomieszczenia weszła blondynka, która myślała, że zdąży, nim ten się rozbierze. Miała lekko otwarte usta i szeroko rozwarte powieki. Nie zauważył jej, ponieważ wycierał twarz ręcznikiem. Musiała ugryźć się w język, żeby się opamiętać. Czym prędzej położyła ubrania na szafce i opuściła pomieszczenia równie szybko. Odetchnęła z ulgą, dopiero kiedy znalazła się w kuchni, gdzie przygotowała ciepłą herbatę."

  |WE DREAM.|
 "Słońce świeciło wysoko na niebie. Było ciepło, nawet bardzo, ale YoRin to nie przeszkadzało. Zeskoczyła z murku przed dosyć sporą budowlą. Wbiegła po schodkach i popchnęła ciężkie i mosiężne drzwi. Skinęła lekko głową do puszystego mężczyzny, który był w stroju ochroniarza. Była w tym miejscu stałym bywalcem, dlatego też przywitał ją lekkim uśmiechem.
Shin weszła do głównej sali, gdzie regały z książkami sięgały aż do sufitu, a na balkonikach znajdowały się sofy, fotele i pufy. Zdziwiła się, że w głównym pomieszczeniu nikogo nie było oraz było strasznie ciemno.
Nie wiedząc, co się dzieje chciała wrócić do ochroniarza, który siedział na korytarzu, jednak po odwróceniu się, drzwi do sali były zamknięte."

"Ryk silnika, okrzyki ludzi, zapach oleju i spalin. Za kilka minut miał się rozpocząć kolejny nielegalny wyścig na ulicach Seoulu. Wszyscy byli gotowi, kierowcy żegnali się z kobietami, przyjaciółmi i zasiedli za kierownicą.
Ni stąd, ni zowąd na lini startu pojawił się zielony Nisan z czarnymi płomieniami i przyciemnionymi szybami. Wszystkim zaparło dech w piersiach. Dokładnie ten sam samochód spłonął pół roku temu.
Dosłownie pod stojącym obok czerwonego Mercedesa szatynem ugięły się nogi. Nie był jedyną osobą, która tam była z warsztatu. Inni również nie mogli uwierzyć w to, co wiedza."

|WANDERING SOUL.|
"Podszedł do niej mężczyzna w fartuchu. Widząc jej stan, poprosił o leki uspokajające, po których dziewczyna leżała spokojnie. Lekarz sprawdzał jej stan fizyczny, ale komentował wszystko bardzo pozytywnie. Oceniając jej kończyny, mówił, że wszystko bardzo dobrze się zrosło, a skoro podeszła sama do okna, to nie będzie konieczna pełna rehabilitacja.
Do sali weszła dobrze zbudowana, z krągłościami brunetka, która również miała na sobie bialutki kitel. Zaczęła od rozmowy z lekarzem, po czym usiadła na krześle obok łóżka i uśmiechnęła się ciepło do zielonookiej. Pani doktor, a raczej pani psycholog zaczęła zadawać pacjentce pytania, na które padały tylko odpowiedzi, nie wiem lub nie pamiętam." 
|YOUR SMILE.|

|HARD TRAINING / HARD LIFE.| 
|A CINDERELLA STORY| 

♥ZAMÓWIENIA:

|GUARDIAN| #1 #2 #3
 
"Obudziłam się w środku nocy. Zrobiło mi się zimno. Wyciągnęłam słuchawki z uszu i podeszłam do okna. Zamknęłam je i przeciągnęłam. Spojrzałam na podłogę, gdzie były krople krwi. Zasłoniłam dłońmi usta i jęknęłam. Spojrzałam za śladami pod ścianę. Pod ścianą ktoś stał. Cofnęłam się pod przeciwną ścianę. Zabrałam do ręki pierwszą, lepszą rzecz.
- Kim jesteś?! - krzyknęłam."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o szczerą opinię.
Każdy komentarz bardzo motywuje <3

Theme by Ally