Siedziałam grzecznie, wpatrując się w jednego z moich idoli, aż
widziałam serduszka, które wychodziły mu z uszka i dosłownie po
chwili pękały jak bański mydlane. Wtedy spojrzał na mnie, a ja
szybko opuściłam głowę i wpatrywałam się w swoje tenisówki. Po
chwili przestałam cokolwiek słyszeć, mając ciągle go przed
oczami i nagle poczułam coś mokrego w nosie. Nagle dostałam
jeszcze bardziej do głowy, kiedy Zico mnie przytulił. Wycierał mi
krew z nosa nawet.
Blondynka
zasnęła w ramionach JiHo i oparła głowę o jego ramie. YuKwon
śmiał się cicho z niej. Wiedzieli, że wylądowała w świecie
fantazji i prędko z niego nie wróci. Jednak musiała szybko się
ogarnąć i zająć przygotowaniami do koncertu. Miała przed sobą
mnóstwo pracy.
Jednak
ku zdziwieniu wszystkich, kiedy U-Kwon chciał ją zabrać, lider
sprzeciwił mu się. Zaniósł śpiącą blondynkę do swojego
pokoju, gdzie położył ją na łóżku i przykrył pościelą.
Wolał, żeby została w świecie swoich fantazji i dała mu spokój.
Kiedy spojrzał na nią z bliska, zdał sobie sprawę, że jest nawet
słodka. Uderzył się lekko w twarz i wyszedł, powtarzając sobie,
że to kuzynka kumpla.
-
„Zakazany owoc” - szepnął, zamykając drzwi po cichu.
Powieki
dziewczyny zaczynały się powoli otwierać i zamykać. Usiadła,
przecierając oczy. Za oknem było już ciemno, a do pokoju wpadało
słabe światło latarni. Zdezorientowana podrapała się w tył
głowy i wyszła z pokoju. Pauline miała naprawdę twardy sen i
nawet jeszcze się nie wybudziła do końca, ponieważ z łatwością
ignorowała wrzaski z salonu. Spojrzała na awanturującego się P.O
i Bombką, kiedy właśnie P.O chciał ją przytulić. Nim ją złapał
w swoje objęcia, została odciągnięta przez JiHo, który nie
ukrywał swojego zdenerwowania. Blondynka spojrzała zaspana na
lidera. Jej wzrok był całkowicie obojętny, a nawet i przyprawiał
Woo o dreszcze.
-
Widzicie, co zrobiliście?! Obudziliście ją! - powiedział zły,
tuląc ją do siebie.
- Ale
to jego wina! - wrzasnął Pyo, wskazując na MinHyuk'a.
- Mówię
ci prawdę! Teraz ona jest maknae - westchnął.
- Do
cholery przestańcie - podszedł do nich Taeli. - Pauline będzie
naszym maknae tylko do czasu, aż Kwonnie nie wydobrzeje. Czyli na
zawsze nie zostanie członkiem... - spojrzał na nią. - JiHo, mamy
problem.
-
Hm...? - zdziwił się i również spojrzał na nią.
Pauline
drżała i miała zamknięte oczy. Dopiero teraz do nich dotarło, że
nie brała udziału w dyskusji. Zico zabrał ją do kuchni i posadził
na blacie.
- Co
mam zrobić? - zapytał zmartwiony.
-
Soczek – szepnęła.
Blondyn
szybko podał jej butelkę coli i uśmiechnął się, widząc, jak
dziewczyna pije. Oddała mu butelkę, wybudzając go tym z zamyśleń.
Podszedł do niej i chciał się odezwać, kiedy ta nagle oparła
czoło o jego ramie.
- Em,
Pauline? - zapytał.
-
Lepiej mi już - mruknęła. - Czy mógłby Oppa się nie odsuwać? -
poprosiła.
-
Dobrze. Słuchaj, umówmy się na coś. Jeśli gdziekolwiek i
kiedykolwiek, nieważne, jakie to będą okoliczności, poczujesz się
źle, pokaż mi liczbę trzy, środkowymi palcami - spojrzał na nią.
- Yhym,
a dostanę autograf? - zapytała.
-
Wiesz, że...
- Mam
się zachowywać profesjonalnie. To znaczy, że na czas naszej
współpracy, muszę odłożyć bycie FanGirl i pracować na pełnych
obrotach - odparła. - Chce tylko autograf i zwinąć jedną bluzę z
twojej szafy i będę grzeczna.
-
Potrafisz być opanowana – skomentował.
- W tej
chwili nie mam siły myśleć – szepnęła.
-
Widzę. Nie wiem, co mam robić, kiedy źle się czujesz, więc nie
trzymaj tego, tylko od razu, pokazuj znaczek i zabieram cię na bok -
uśmiechnął się.
- Gdzie
Kwonnie? - zapytała.
-
Poszedł z JaeHyo na zakupy. Zaraz wrócą - odparł.
- Czy
mogę iść się położyć? - zapytała znowu.
-
Dobrze. Chodź, zaprowadza cię - odpał i zdjął ją z blatu,
łapiąc za rękę i prowadząc do pokoju.
- JiHo,
poczekaj - podbiegł do nich Kyung.
- Co
się stało? - zapytał blondyn.
-
Zmienili nam trening. Jutro od ósmej do dwunastej. Potem masz iść
z Pauline na lekcje śpiewu. Chcą ją sprawdzić - odparł.
- Okey.
Idę ją położyć i zaraz przyjde do was - odparł.
- Co ty
się tak o nią troszczysz? - zapytał Taeli z kanapy.
- A to
już...
Nagle
Pauline pisnęła. Została oblana lodowatą wodą przez JiHoo i
MinHyuk'a.
- Mamy
drobną wersje chrztu! - powiedział maknae.
Nagle
po prostu uciekł do pokoju. Chodziło o lodowaty wzrok dziewczyny.
Najmłodszy był przerażony jej spojrzeniem i uciekł. W dormie
zapanowała niemiła atmosfera. Tylko najstarszy zachował się, jak
należy i zaprowadził ją do łazienki. Podał jej ręczniki i
suszarkę, a sam poszedł po koszulkę i bluzę dla niej. Kiedy
wrócił, wręczył jej ubrania i przepraszał za zachowanie kolegów.
Obiecał też zadzwonić do jej kuzyna, żeby przyniósł jej
ubrania.
-
Wiesz, nam też jest trudno, ponieważ nie mieliśmy tu dziewczyny
poza panią Wiesią - zaśmiał się. - kiedy się przebierzesz,
zapowałaj mnie – wyszedł.
Pauline
nie mając wyjścia, przebrała się. Na szczęście koszulka i bluza
zasłaniały jej majtki, ale mimo wszystko czuła się zawstydzona.
Była w jednym domu z pięcioma facetami. Posłusznie zawołała Lee,
który wszedł z lekko zarumienionymi policzkami. Przytaknął i
zabrał ją do pokoju. Wrócił po jej ubrania i położył je na
szafce w pokoju.
- Dalej
jesteś śpiącą? - zapytał.
-
Yhym... - szepnęła.
Do
pomieszczenia wszedł P.O, przepraszał za swoje zachowanie i kolegi.
Blondynka powiedziała jasno, że wybaczy mu pod jednym warunkiem.
Zaciekawiony Taeli stał i przysłuchiwał się ich rozmowie.
- Moja
przyjaciółka jest twoją fanką i chciała twój autograf -
powiedziała lekko zawstydzona.
- Nie
ma problemów. A poznam ją? - zapytał, szczerząc się.
-
Raczej tak - uśmiechnęła się lekko.
- Czemu
Zico dał ci swoje ubrania? - zapytał, całkowicie odbiegając od
tematu.
- To
ubrania Oppy? - zamrugała i pisnęła.
- Dobra
JiHoon, zostawmy ją tu - wypchnął go z pokoju brunet.
Pauline
obsesyjnie wąchała bluzę. Pachniała jej idolem, który już kilka
razy ją przytulił. Pisnęła cicho i zabrała swój telefon z
szafki.
Czyli
tak chcą się bawić? To proszę
bardzo. Zamsta będzie słodka. Jeszcze
mnie z tej strony nie
poznali. Ciekawe jak wygląda mokry
abs Zico.
Blondynka
złapała za komórkę i czym prędzej zadzwoniła do kuzyna.
Wyjaśniła mu całą sytuację i poprosiła do telefonu JaeHyo.
Poprosiła go, żeby pomógł im w realizacji tego planu. Zgodził
się bez sprzeciwu. Zostało tylko na nich czekać.
Kiedy
ów osoby zjawiły się w dormie, Kwon od razu zaniósł torbę
kuzynce i wrócił do salonu, sadzając ich na kanapie. Włączył
muzykę i spojrzał kolejno na każdego z nich. Nagle zjawiła się
Pauline, która miała na sobie ubrane to, co miała plus krótkie
spodenki. Jednak w dłoni trzymała dosyć sorych rozmiarów pistolet
na wodę. Dodatkowo naładowany. Bardzo sprawnie rzuciła go
kuzynowi, który od razy zaczął strzelać w osoby na kanapie. W tym
czasie dziewczyna zabrała z szafki jeszcze dwa, jeden podając
JaeHyo, a drugim sama strzelała.
Członkowie
zespołu rozbiegli się po dormie, jednak ta trójka nie przestawała.
Sprawie napełniali magazynki i szukali swoich ofiar. Jednak Pauline
weszła do jednego z pokoi i odebrano jej broń, z której P.O zaczął
strzelać. Również JiHo dołączył do zabawy i rzucał w nią
balonami z wodą. Wszyscy się śmiali i nie zostało na nich nawet
suchej nitki. Usiedli zmęczeni w salonie.
- Kto
to teraz posprząta? - zapytał Taeli.
Wszyscy
spojrzeli na Pauline, która wykręcała włosy, siedząc na poduszce
obok kanapy.
- O
nie. Sprzątać to będzie JiHoon i MinHyuk. Koniec tematu - ujął
YuKwon.
-
Ale... - oburzyli się.
-
Pauline, dopraw się do porządku i idziemy. Juz późno –
westchnął.
- Tak
jest, panie kapitanie - zasalutowała i poszła się ogarnąć.
Blondynka
wróciła ubrana w to, co przyniósł jej kuzyn. Miała przełożoną
przez głowę torbę i spinała suche włosy, przez co wszyscy
spojrzeli na skrawek jej brzucha. Zaróżowiły się policzki Woo i
Kim'a. Kuzyn dziewczyny pociągnął ją do wyjścia i odchrząknął.
-
Uważaj, kiedy mnie nie będzie - mruknął, wychodząc z nią.
- Będę,
będę – odparła.
- Obiecaj. Ale
najbardziej uważaj na Kuloodpornych. Zrozumiano? - otwarł jej drzwi
do samochodu.
- Tak, braciszu. Wszystko
ładnie zrozumiałam - wsiadła.
Kiedy
Pauline znalazła się w swoim pokoju, czym prędzej zadzwoniła do
Evy. Była o tej porze w szkole, ale od niej zawsze odbierała pod
jakimś pretekstem. Po kilku sygnałach odebrała. Blondynka jak
najęta opowiadała wszystko, co się wydarzyło. Ruda nie ukrywała
rozbawienia.
-
Powodzenia dziewczyno i dobranoc. Czeka cię ciężki dzień -
cmoknęła ustami i rozłączyła się.
Hugi
położyła się na plecach na łóżku i przez chwile, nie mogła
zasnąć, ale później zasnęła jak dziecko.
.
Ta. Zawsze odbiera. Już widze lekcje niemieckiego xD Pan zacząłby rzucać we mnie flamastrami, kubkiem, laptopem, zegarem, ławką i tablicą jakby udałoby mu się ściągnąć xD Lub po 22 gdy mam zakaz elektroniki xD
OdpowiedzUsuńNo nic. Zazwyczaj odbieram xD
Rozdział cudny. Choć po twoich wywodach myślałam, że będzie conajmniej pięć razy dłuższy. Ważne jednak, że jest :)
Kiedy Eva przyjeżdża? Ja chce ją *-*
Jak można chceć samej siebie xD
Za dużo "x" w komentarzu. Przepraszam.
Mam nadzieje, że szybko zobacze kolejny rozdział i pozdrawiam 😁
Buziaki moje kochanie 😙
Cicho. Zawsze odbierasz gdy tego potrzebuje ❤ juz nie długo. Zdradze, ze po pierwszym live'a. Do tego będzie zabawa z YoonGim.
UsuńNapaliłam się przez ciebie. Weź za to odpowiedzialność i napisz coś porządnego :*
UsuńNapisze, obiecuje ❤
Usuń"Chce tylko autograf i zwinąć jedną bluzę z twojej szafy i będę grzeczna."
OdpowiedzUsuń...
Tak. Rzeczywiście wymagania nie są wysokie. W końcu każdy chłopak chciałby oddawać obcej dziewczynie bluzę, nie zdając sobie sprawy, co ów fanka może chcieć z nią później zrobić.
...
Chcesz mieć mnie na sumieniu? Naprawdę chcesz, żebym padła ze śmiechu?
Jesteś boska :D Już dawno nie przeczytałam nic tak fajnego :P
Mam nadzieję, że jak najszybciej napiszesz kolejny rozdział :)
Wiem, że trochę bez składu i ładu, ale da się na to przymknąć oko, prawda? :P
Nie obca dziewczyna, tylko kuzynka przyjaciela. Nie jestem boska, po prostu wyrzywam swoje emocje na tekście i pomysły po 22. Zapytaj Nami o tekst o "ojciec kupy". XD ze wczoraj
UsuńNawet nie przypominaj xD Myślałam że ze śmiechu padne :*
Usuń"Pauline.
UsuńRzucilam w niego poduszka.
- Jak się nie ogarniesz to będziesz zaraz tylko ojcem własnej kupy!" - to jest chyba jeden z najlepszych moich tekstów. XD